Stare, dobrze znane wszystkim powiedzenie "czas na pieniądz" dość przewrotnie przypomina wciąż, że wszystko można kupić, z wyjątkiem samego czasu. Czas czyni nas równymi i nikt, czy bogaty czy biedny nie może go ani rozciągnąć ani złożyć w banku. Tym czego naprawdę naprawdę brakuje zarówno zabiegane mu menadżerowi, jak i emerytce, jest czas. Taki, który nie tylko poprawia jakość życia, ale także poczucie bezpieczeństwa i pozwala na swobodne funkcjonowanie w świecie. Istnieją oczywiście różne sposoby, dzięki którym życie można uczynić lepszym i ciekawszym, na przykład trzymanie w domu zwierzątek, czworonożnych pupili, czy też masaże zdrowotne lub medytacja. Ale najlepszą i być może także najłatwiejszą metodą wzbogacenia codziennej egzystencji jest za fundowanie sobie kontaktu z żywym ogniem.
Zaufaj swoim zmysłom. Widok otwartego ognia sprawi że odprężysz się, staniesz się aktywniejszym, twoje kontakty z otoczeniem będą bardziej przyjazne i łatwiej uśniesz wieczorem, co - ujmując rzeczy najkrócej - stanowi sekret długiego, szczęśliwego życia. Być może zmiany te wymagają pewnego wysiłku, ale dobroczynne ciepło i ułatwiające pozytywne nastawienie do życia blask ognia da się porównać jedynie z życiodajnym działaniem światła słonecznego. W czasie długich zimowych miesięcy otwarty ogień jest jedynym substytutem słońca, a tego wpływu nigdy nie zastąpi kontemplowanie kaloryfera.
Otwarte ogień podnosi na duchu, stanowi też centrum, wokół którego chętnie gromadzą się psy, koty i oczywiście ludzie, walcząc o lepsze miejsce, by w końcu stworzyć harmonijny układ leniwie wygrzewających się ciał. Kiedy już poddasz się nieodpartemu urokowi trzaskających płomieni, salon bez ognia będzie ci się wydawał smutną przestrzenią ograniczoną czterema ścianami, pozbawiono życia. Będzie w nim brakowało punktu centralnego. Ale kiedy rozpalisz swoje ognisko, żadna siła nie będzie w stanie cię od niego odciągnąć. Nagle wszystkie zajęcia, gra w szachy, tryktraka czy scrabble nabiorą nowego sensu. Staną się dobrym pretekstem do zajęcia miejsca przy ogniu. Niedzielne popołudnia, z którymi na dobrą sprawę nie wiadomo co począć, przerodzą się w bezcenne godziny zapełnione lekturą czasopism w przytulnej atmosferze kominkowego ciepła, osłodzone jeszcze na przykład gorącą czekoladą.
Żyjemy w pośpiechu, jesteśmy ciągle zestresowani, pełni różnorodnych napięć. Dlatego w trosce o zdrowie i kondycję trzeba czasami zwolnić, odpocząć. Przyjemnie byłoby mieć wówczas piękny widok za oknem - góry lub morze - lub mieszkać w przyjaznym, w ciepłym rejonie sprzyjającym błogiemu lenistwu. Jeśli tego wszystkiego nie masz, to trudno, atrakcją może stać się kominek, przy którym chwilę relaksu będą przyjemniejsze, a może nawet obcowanie z wesołym ogniem i ciepłem pozwoli wyciszyć skołatane myśli, niczym wizyta u terapeuty.
Ogień to znacznie więcej niż samo ciepło. Z pewnościa długa, chłodna, wilgotna i skąpiąca światła zima nie skłania do radości i nie wywołuje pozytywnego nastroju i nastawienia do życia.
Otwarty ogień wyzwala pierwotne, głęboko zakorzenione w psychice potrzeby, także duchowe. Ma bardzo dobry wpływ na ciało umysłu i ducha. Dzięki niemu można także stać się lepszą osobą. Nawet jeżeli w ciągu jednej nocy nie nastąpi magiczna przemiana zwykłego człowieka w uduchowionego mędrca, z pewnością spodoba ci się te doświadczenie.
Dawno, dawno temu, kiedy lodowate ciemne miesiące zimowe wydawały się ciągnąć wiekami, a człowiek nie chciał umrzeć z powodu wychłodzenia, ratowały go płonące szczapy. Od kiedy ludzie zasmakowali w gotowanej żywności i nie zadowalało ich już surowe mięso, ogień potrzebny był również w lecie. Poza tym siedzenie przy płonącym ognisku zawsze stanowiło jedną z najważniejszych przyjemności, niezależnie od tego czy drzwi wejściowe zasypał śnieg czy też niebieskie światło księżyca oblewało piaskowe wydmy pustyni. Kiedyś na pozytywne skojarzenia związane z ogniem kładły się jedynie cieniem pewne niedogodności. Większość była najbardziej wymagająca ciepła, najprawdopodobniej trudno było patrzeć na niego z niczym nie zmącona sympatią. Tak niezbędnej przyjemności, jak grzanie się przy ogniu, towarzyszył również obowiązek związany z ciężką pracą, która musi być ograniczona, aby przejść podtrzymywać.
Ale dla tych, którzy ogień traktują jako dodatkowe luksusy, bo centralne ogrzewanie zdejmuje z nas ciężar dbania o utrzymanie właściwej temperatury, płonące szczapy są prawdziwą atrakcją. Otwarty ogień jest niczym środek uzależniający. Związana z nim praca, ponieważ jest dobrowolna, nie męczy i staje się częścią przyjemnego rytuału, a palenisko jest w synonimem domu. Jeżeli poddasz się słodkiemu otumanieniu, jakie wywołuje obserwacja tańczących płomieniami urozmaiconych czasami i snopami iskier, i nauczyłeś się odróżniać po zapachu, czy na kominku płoną szczapy sosnowe czy gałęzie jabłoni, to wiesz że jest to nieporównywalna z niczym przyjemność. Na początku być może będziesz potrzebować pretekstu do rozpalania kominka, nadejścia Świąt Bożego Narodzenia lub przyjścia znajomych. Ale czasem niepostrzeżenie, płonący ogień w stanie się czymś niezbędnym do życia.
Kominki bardzo się zmieniają od czasu, kiedy dym i sadze przestały być ich nieodłącznymi elementami. Powstało wiele różnych tych urządzeń, na przykład opalane gazem imitujące płonący węgiel, dają równie przyjemne ciepło, to prawdziwy ogień, kosztują grosze i są niebywale wygodne. W jednej chwili można je obudzić do życia i tak samo się ich pozbyć. Zamknięte piecyki natomiast są czystsze i bardziej ekonomiczne od otwartych kominków. Drewno płonie w nich tak intensywnie, jak chcesz dzięki czemu rano budzisz się w słodkim ciepełku, które daje ogień rozpalonych poprzedniego wieczoru.
Kominek w nowoczesnym domu:
Możesz więc wybrać dowolną wersję kominka odpowiadającą twoim potrzebom, odczuciom estetycznym i zasobności kieszeni. Kominek może być dyskretnym uzupełnieniem wystroju przestrzeni lub elementem w nim dominującym. Może służyć do ogrzania domu, być zwykłym piecem bądź stanowić luksusowy "mebel", dodatkowo promieniujący światłem i ciepłem.
Stylowe wnętrze z kominkiem Art Nouveau / Rasowa Secesja:
Zaufaj swoim zmysłom. Widok otwartego ognia sprawi że odprężysz się, staniesz się aktywniejszym, twoje kontakty z otoczeniem będą bardziej przyjazne i łatwiej uśniesz wieczorem, co - ujmując rzeczy najkrócej - stanowi sekret długiego, szczęśliwego życia. Być może zmiany te wymagają pewnego wysiłku, ale dobroczynne ciepło i ułatwiające pozytywne nastawienie do życia blask ognia da się porównać jedynie z życiodajnym działaniem światła słonecznego. W czasie długich zimowych miesięcy otwarty ogień jest jedynym substytutem słońca, a tego wpływu nigdy nie zastąpi kontemplowanie kaloryfera.
Otwarte ogień podnosi na duchu, stanowi też centrum, wokół którego chętnie gromadzą się psy, koty i oczywiście ludzie, walcząc o lepsze miejsce, by w końcu stworzyć harmonijny układ leniwie wygrzewających się ciał. Kiedy już poddasz się nieodpartemu urokowi trzaskających płomieni, salon bez ognia będzie ci się wydawał smutną przestrzenią ograniczoną czterema ścianami, pozbawiono życia. Będzie w nim brakowało punktu centralnego. Ale kiedy rozpalisz swoje ognisko, żadna siła nie będzie w stanie cię od niego odciągnąć. Nagle wszystkie zajęcia, gra w szachy, tryktraka czy scrabble nabiorą nowego sensu. Staną się dobrym pretekstem do zajęcia miejsca przy ogniu. Niedzielne popołudnia, z którymi na dobrą sprawę nie wiadomo co począć, przerodzą się w bezcenne godziny zapełnione lekturą czasopism w przytulnej atmosferze kominkowego ciepła, osłodzone jeszcze na przykład gorącą czekoladą.
Żyjemy w pośpiechu, jesteśmy ciągle zestresowani, pełni różnorodnych napięć. Dlatego w trosce o zdrowie i kondycję trzeba czasami zwolnić, odpocząć. Przyjemnie byłoby mieć wówczas piękny widok za oknem - góry lub morze - lub mieszkać w przyjaznym, w ciepłym rejonie sprzyjającym błogiemu lenistwu. Jeśli tego wszystkiego nie masz, to trudno, atrakcją może stać się kominek, przy którym chwilę relaksu będą przyjemniejsze, a może nawet obcowanie z wesołym ogniem i ciepłem pozwoli wyciszyć skołatane myśli, niczym wizyta u terapeuty.
Ogień to znacznie więcej niż samo ciepło. Z pewnościa długa, chłodna, wilgotna i skąpiąca światła zima nie skłania do radości i nie wywołuje pozytywnego nastroju i nastawienia do życia.
Otwarty ogień wyzwala pierwotne, głęboko zakorzenione w psychice potrzeby, także duchowe. Ma bardzo dobry wpływ na ciało umysłu i ducha. Dzięki niemu można także stać się lepszą osobą. Nawet jeżeli w ciągu jednej nocy nie nastąpi magiczna przemiana zwykłego człowieka w uduchowionego mędrca, z pewnością spodoba ci się te doświadczenie.
Dawno, dawno temu, kiedy lodowate ciemne miesiące zimowe wydawały się ciągnąć wiekami, a człowiek nie chciał umrzeć z powodu wychłodzenia, ratowały go płonące szczapy. Od kiedy ludzie zasmakowali w gotowanej żywności i nie zadowalało ich już surowe mięso, ogień potrzebny był również w lecie. Poza tym siedzenie przy płonącym ognisku zawsze stanowiło jedną z najważniejszych przyjemności, niezależnie od tego czy drzwi wejściowe zasypał śnieg czy też niebieskie światło księżyca oblewało piaskowe wydmy pustyni. Kiedyś na pozytywne skojarzenia związane z ogniem kładły się jedynie cieniem pewne niedogodności. Większość była najbardziej wymagająca ciepła, najprawdopodobniej trudno było patrzeć na niego z niczym nie zmącona sympatią. Tak niezbędnej przyjemności, jak grzanie się przy ogniu, towarzyszył również obowiązek związany z ciężką pracą, która musi być ograniczona, aby przejść podtrzymywać.
Ale dla tych, którzy ogień traktują jako dodatkowe luksusy, bo centralne ogrzewanie zdejmuje z nas ciężar dbania o utrzymanie właściwej temperatury, płonące szczapy są prawdziwą atrakcją. Otwarty ogień jest niczym środek uzależniający. Związana z nim praca, ponieważ jest dobrowolna, nie męczy i staje się częścią przyjemnego rytuału, a palenisko jest w synonimem domu. Jeżeli poddasz się słodkiemu otumanieniu, jakie wywołuje obserwacja tańczących płomieniami urozmaiconych czasami i snopami iskier, i nauczyłeś się odróżniać po zapachu, czy na kominku płoną szczapy sosnowe czy gałęzie jabłoni, to wiesz że jest to nieporównywalna z niczym przyjemność. Na początku być może będziesz potrzebować pretekstu do rozpalania kominka, nadejścia Świąt Bożego Narodzenia lub przyjścia znajomych. Ale czasem niepostrzeżenie, płonący ogień w stanie się czymś niezbędnym do życia.
Kominki bardzo się zmieniają od czasu, kiedy dym i sadze przestały być ich nieodłącznymi elementami. Powstało wiele różnych tych urządzeń, na przykład opalane gazem imitujące płonący węgiel, dają równie przyjemne ciepło, to prawdziwy ogień, kosztują grosze i są niebywale wygodne. W jednej chwili można je obudzić do życia i tak samo się ich pozbyć. Zamknięte piecyki natomiast są czystsze i bardziej ekonomiczne od otwartych kominków. Drewno płonie w nich tak intensywnie, jak chcesz dzięki czemu rano budzisz się w słodkim ciepełku, które daje ogień rozpalonych poprzedniego wieczoru.
Kominek w nowoczesnym domu:
Możesz więc wybrać dowolną wersję kominka odpowiadającą twoim potrzebom, odczuciom estetycznym i zasobności kieszeni. Kominek może być dyskretnym uzupełnieniem wystroju przestrzeni lub elementem w nim dominującym. Może służyć do ogrzania domu, być zwykłym piecem bądź stanowić luksusowy "mebel", dodatkowo promieniujący światłem i ciepłem.
Stylowe wnętrze z kominkiem Art Nouveau / Rasowa Secesja:
